[S01E01] Dni Stracone

Grupa ocalałych zebrała się w hotelu Breckenridge, jednak pomimo ich początkowej współpracy, nie wszystko ułożyło się tak, jak powinno. Edward jak i Charlie — dwójka medyków z lokalnego szpitala zdecydowała się opuścić grupę. Na nieszczęście ciężarnej pani Miller, która od kiedy przyniesiono zapasy, nie odzywała się do nikogo. Kobieta jest w głębokim szoku i nikt nie potrafi jej pomóc. Randall niespecjalnie jest chętny do pomocy — przytłacza go stan żony.

Reinharde również zdecydowała się opuścić hotel, by poszukać swoich przyjaciół, którzy pozostali w Nowym Jorku.

https://open.spotify.com/embed/playlist/1elimJksvwlrJXN2b8cDNv?utm_source=generator&theme=0

Echo Puffin

W tym samym czasie, Freya, Ash jak i Echo decydują się wziąć sprawy w swoje ręce i pójść przeszukać okolicę. Zapasy są bardzo istotne i grupa musi zdać sobie sprawę z tego, że zdecydowanie mają konkurencję w miasteczku. Na miejscu nie znajdują zbyt dużo żywności. Jedynie jabłka, które raczej długo nie poleżą, wodę i soki. Sklep ewidentnie został już wcześniej przez kogoś ograbiony. Grupa nie była specjalnie zadowolona z takiego obrotu akcji, a po krótkiej walce z trupami pojechały gdzieś indziej.

Leon i Nash — dwójka wojskowych — znalazła się w Breckenridge i na jakiś czas zawitała do hotelu Breckenridge. W okolicach gór miasteczka pozostawili po sobie helikopter. Dwójka została po jakimś czasie rozdzielona, a Leon trafił do hotelu - wraz z nimi pojawiła się tam też młoda dziewczyna o imieniu Nori. Kobieta przez dość długi czas jechała samochodem przez okolicę, chcąc oddalić się od miast — niestety jej auto zepsuło się w okolicach hotelu. Dwójka znalazła schronienie właśnie tam.

Kathleen, Lexie i ranna Sam spędziły noc na stacji benzynowej. Rany nie wyglądały najlepiej, jednak Kath udało się opatrzeć ranną koleżankę. Dzięki niej, udało jej się przeżyć do rana. Teraz były jednak zdeterminowane, by opuścić stację i poszukać pomocy. Kathleen miała w końcu rezerwacje w hotelu Breckenridge. Oczywiście ciężko będzie tam się dostać — szczególnie z uwagi na to, że stacja była otoczona przez martwych, zainteresowanych wcześniejszą strzelaniną. Lexie wraz z Kathleen udało się jednak wydostać, zabierając przy okazji ranną Sam. Cała trójka odjechała samochodem, który był zaparkowany pod stacją po krótkiej walce z umarłymi.

Landon Miller wraz z Moną i JJem decydują się wyrwać z hotelu. A szczególnie dwójka nastolatków — mają sporo do przegadania. Brat Mony z pewnością mógł poczuć się jak piąte koło u wozu. Nic dziwnego, że po małej kłótni pobiegł i skrył się w swoim pokoju, zdenerwowany przez Monę i Landona.

Kathleen Robinson

Dwójka zupełnie go nie szanowała, a Rosa jedynie dolała oliwy do ognia, gdy prawie zatrzymała ich w apartamencie Millerów. Chłopiec już od dłuższego czasu czuł, że wszyscy go niańczą i nie mówią prawdy. Szczególnie w kwestii jego kota Spidermana. Para nastolatków postanowiła się jednak wymknąć, decydując, że młody pewnie potrzebuje trochę czasu dla siebie.

Babette Babineaux-Ricci

Babette, dziedziczka fortuny hotelarskiej i ogólnie pojęta bizneswoman znalazła się w złym miejscu, w złym czasie. Hotel Grandview już od wczoraj był oblegany przez trupy i padł nad ranem wraz z resztą Breckenridge. Kobiecie na szczęście udało się z niego wydostać wraz z Haydenem — innym bogatym czubkiem — jak i jego dziewczyną, Sophie. Trójka dała nogę po krótkiej walce i przepychankach w hotelu. Następnie wylądowała na dole Ski Hill, wbijając się w samochód Kathleen, w którym znajdowała się Sam i Lexie.

W tym samym czasie Landon wraz z Moną wybrali się do chatki myśliwskiej należącej do lokalnego klubu łowieckiego. Mieli nadzieję na rozmowę i małą eksplorację miasteczka — ich plany jednak zostały pokrzyżowane, gdy zorientowali się, że nie są tam sami. W środku rzeczywiście ktoś był i dwójka była tym faktem dość mocno zaniepokojona. Konflikt jednak rozwiązał się dość szybko, gdy intruz - Rosjanin o imieniu Fyodor - dał im do zrozumienia, że teraz to jego domek. Młody mężczyzna wylądował w Breckenridge w najgorszym możliwym czasie i skrył się tam przez trupami. Monie niespecjalnie podobał się taki obrót wydarzeń i zdecydowała się wyciągnąć swoją strzelbę.